Dzień Zmartwychwstania Pańskiego niech stanie się dniem naszej radości i nadziei,
a pozdrowienie Chrystusa: „Pokój Wam „
niech nieustannie wyzwala w nas moc do życia 
w prawdziwej wolności i miłości, a w sposób szczególny do dzielenia się nimi 
z drugim człowiekiem

                                                                                                          Ks. Roman Przybyłek
 

ZANIEŚĆ ŻYCIE

    Nie wystarczy uwierzyć Jeśli więc razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus”. Już bardziej wyraźnie nie da się wyartykułowaćtego wezwania. My, którzyśmy razem z Nim byli w Wieczerniku, w Getsemani, w twierdzy Piłata, na krzyżowej drodze i na Golgocie; my, którzyśmy razem z Maryją, Janem i niewiastami stali pod krzyżem, a później przy grobie, gdzie został w przed szabatowym pośpiechu pochowany; my, którzyśmy razem z Apostołami oczekiwali i drżeli, obawiając się tego, co nastąpi… Uwierzyliśmy, że On powstał z martwych i ta wiara kompletnie zmieniła perspektywę życia każdego z nas. Ale co z tymi, którzy, jeszcze pozostają„martwi”, którzy nie usłyszeli albo nie uwierzyli? Oto zasadnicze pytanie, jakie winno się zrodzić dzisiaj w naszych sercach, nawet jeśli jest to, jak owa przysłowiowa łyżka dziegciu do beczki wielkanocnego miodu. My, którzy wierzymy i nie musimy biec z Apostołami, aby się naocznie przekonać, że grób jest pusty, musimy być świadomi tego, że sąobok nas ludzie, którym trudno patrzeć w górę, albo nie widzą takiej potrzeby. To ci, którzy gdzieś tam zagubili tęperspektywę życia, albo też – nigdy się z nią nie spotkali. Najgorsza z najgorszej opcji, to ta, że siły tego wydarzenia nie dostrzegli oni we mnie czy też w nas. Nie po to otrzymaliśmy dar wiary, aby przeżywać go w „gronie wybranych”, ale, tak naprawdę, uczestniczymy w życiu wspólnoty Kościoła wtedy, kiedy wiarę głosimy i świadczy o niej nasze życie. Prawdziwe uczestnictwo we wspólnocie Kościoła, obliguje nas do wskazywania tego, co w górze, w poczuciu solidarności losów na naszej człowieczej drodze. Jakież piękne byłoby wzajemne przychylanie sobie nieba otwartego dla każdego, zachęcanie, aby tam iść i potwierdzanie, że jest to możliwe. Świadectwo nowego życia w Chrystusie, jakie mamy składać, musi obejmować zarówno Wielki Piątek, jak i poranek wielkanocny. Nie da się dotrzeć do pustego grobu na skróty, szybciej i łatwiej. Nad pustym grobem w ogrodzie zawsze będzie się wznosił pusty krzyż na Kalwarii. Ten, kto pozostaje na Kalwarii, spóźnia się na spotkanie ze Zmartwychwstałym. Ten, kto odrzuca krzyż, nie będzie w stanie „rozpoznać” Zmartwychwstałego, to jest Tego, kto ma na sobie ślady gwoździ (Alessandro Pronzato). Biegnijmy zatem w stronę pustego grobu, niosąc krzyż swój. A wtedy ci, którzy daleko i ci, którzy nigdy nie usłyszeli, i ci, którzy zwątpili, zasmakują Ewangelii życia i razem z nami będą je świętować, bo przecież za wszystkich i dla wszystkich, Pan Jezus umarł i zmartwychwstał. 

 Z wielką wdzięcznością, jeszcze raz zwracam się do Was, dziękując Bogu za czas rekolekcji przeżyty z Wami. To było dla mnie wspaniałe doświadczenie wiary, którą możemy się dzielić i wzajemnie ubogacać, bez względu na miejsce i czas. Dziękuję za Waszą zaangażowaną obecność i poświęcenie, bo przecieżwielu z Was musiało pokonać nie tylko sporą odległość, ale i zmęczenie po całym dniu pracy.

 Życzę wszystkim moim Rodakom, z którymi dane mi było się spotkać, pełnych radości, nadziei i miłości świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Niech Chrystus – Zwycięzca śmierci, piekła i szatana, napełni Wasze życie i codzienność, wszelkim potrzebnym dobrem. Nie traćcie nadziei! Alleluja!

Ks. Kazimierz Ździebko - Misjonarz Oblat Maryi Niepokalanej

 

Wir benötigen Ihre Zustimmung zum Laden der Übersetzungen

Wir nutzen einen Drittanbieter-Service, um den Inhalt der Website zu übersetzen, der möglicherweise Daten über Ihre Aktivitäten sammelt. Bitte prüfen Sie die Details und akzeptieren Sie den Dienst, um die Übersetzungen zu sehen.